Tania i skuteczna metoda na porządny wypoczynek bez wydawania kupy kasy na wakacje na Majorce

Tania i skuteczna metoda na porządny wypoczynek bez wydawania kupy kasy na wakacje na Majorce
Co można zrobić, żeby ludzie poczuli się tak dobrze, jakby dostali podwyżkę w wysokości 10 000 dolarów rocznie? Otóż można na przykład posadzić 10 dodatkowych drzew w ich najbliższej okolicy. (Serio, piszę to na podstawie opublikowanego badania.) Całkiem nieźle co?

Czemu tak się dzieje? Jakim cudem kilka zwykłych drzewek może tak dużo zmienić? I najważniejsze – co z tej wiedzy Ty możesz zabrać dla siebie? Czytaj dalej.

Jak to się dzieje, że przyroda nas leczy?

Krótko mówiąc – bo nas uspokaja.

A mówiąc nieco dłużej: przebywając wśród przyrody zupełnie inaczej używamy własnej głowy niż wtedy, kiedy jedziemy metrem, siedzimy przed komputerem, w pracy, w szkole albo robimy wielkie zakupy w centrum handlowym.

Nasza uwaga przełącza się jakby w dwa odrębne tryby: cywilizacyjny i sielankowy (że tak sobie je nazwę.)

Cywilizacyjny jest wymagający. Skupiasz się na jakimś konkretnym celu. Wysilasz się. Zużywasz swoje zapasy energii intelektualnej. Ciągle rozwiązujesz jakieś zadania: obsługujesz biletomat, piszesz smsa, robisz przelew albo drożdżówkę. Poruszasz się wśród smogu, hałasu, w sztucznym świetle i pośród ton informacji.

Robisz to wszystko bezwiednie i myślisz sobie, że nic wielkiego się nie dzieje – tymczasem Twoja mądra głowa przez cały ten czas musi się nieźle nagimnastykować, żeby przetrwać i nie zwariować w tym chaosie. I tak codziennie.

Natomiast sielankowy tryb jest zupełnie inny. Bo nie skupiasz się na konkretnym celu, kiedy spacerujesz po lesie . Nie rozwiązujesz zadań patrząc na gwieździste niebo.

I nawet jeśli podczas spaceru wypatrujesz borowika albo zbierasz kwiaty na łące, to nadal nie to samo, co intelektualnie wymagające zadania z komórką w ręku. Twój umysł w otoczeniu przyrody, w porównaniu z trybem cywilizacyjnym, przenosi się na wakacje.

I w tym całe sedno. Przyroda łapie Twoją uwagę i przekierowuje ją w całości (choćby na jakiś czas) na sikorkę albo rzęsę wodną. Wśród kwitnących drzew, ćwierkających ptaszków albo szumiących strumyków nasze sięgające obsesji myśli, lęki, stresy i obawy – cichną.

No a kiedy nie ma tak mocno krytycznych i przerażających myśli – nie ma też idących za nimi negatywnych emocji, hormonów stresu i napięcia przechodzącego przez całe ciało.

A to znaczy, że odpoczywasz, relaksujesz się, wyciszasz, regenerujesz i leczysz, co przekłada się na to, że:

  • Polepsza się Twoja umiejętność rozwiązywania problemów.

  • Znacznie spada poziom stresu.

  • Rozbudza się kreatywność oraz produktywność.

  • Poprawia Ci się pamięć.

  • A co za tym wszystkim idzie: poprawia się Twoje samopoczucie, czujesz się po prostu lepiej.

Jest tylko jeden warunek, żeby wypoczywać wśród przyrody

Wszystko to brzmi całkiem kusząco, co? Jednak zanim nałożysz buty na nogi i smycz na psa – poczekaj. Żebyś odczuł na sobie te wszystkie korzyści z przebywania na łonie przyrody, musisz spełnić jeden warunek. Nie bierz ze sobą komórki. Ani laptopa. Ani tabletu. Ani żadnej innej przenośnej technologicznej zabawki. Jeśli złamiesz ten warunek, nici z tych całych dobrodziejstw.

Dokonujesz wyboru: albo tryb cywilizacyjny albo sielankowy.

Z badań wynika, że jeśli wejdziesz do lasu i skupisz się na rozmowie przez komórkę, to nie zauważysz nawet w połowie tego, co las Ci oferuje. A dodatkowo Twój mózg nie przełączy się na tryb odpoczynku i regeneracji, mimo że obok ptaszki śpiewają i słonko świeci.

Dlatego najlepiej dla Ciebie i Twojej spragnionej odpoczynku głowy jeśli mając komórkę nie wyciągniesz jej z kieszeni ani razu podczas swojego spaceru brzegiem jeziora.

Najlepiej zostaw ją w samochodzie, w domu, w ostateczności wycisz ją i zapomnij, że ją masz przy sobie. Zadbaj o siebie a nie o swoich znajomych w mediach społecznościowych. Nie rozpraszaj swojego odpoczynku powiadomieniami, robieniem zdjęć i wchodzeniem na internet. Skup się na widokach, zapachach i dźwiękach, które Cię otaczają.

Zasada jest prosta: im mniej technologii (czytaj rozpraszaczy) a więcej przyrody, tym bardziej wypoczniesz, więcej sił zregenerujesz i w tym lepszym nastroju wrócisz do domu. A przecież o to tutaj chodzi.


Zostaw komentarz jak wygląda Twój kontakt z przyrodą, czy korzystasz z jej dobrodziejstw? Jak często i jak to na Ciebie wpływa?

Wsparcie:

  • Marc G. Berman – „The Cognitive Benefits of Interacting With Nature”
  • Omid Kardan – „Neighborhood greenspace and health in a large urban center”
  • David Strayer – „Restore your brain with nature”

Chcesz się nauczyć, jak podchodzić łagodnie i empatycznie do siebie i do innych?

Zapisz sie do newslettera

i zyskaj dostęp do darmowego mini-kursu
„Jak rozmawiać ze sobą i z innymi, żeby się dogadać, zrozumieć i nie ścigać na argumenty”

2 proste kroki:
Podaj adres email, a następnie kliknij w email potwierdzający, który do Ciebie wyślę :-)

Strona używa plików cookies do prawidłowego funkcjonowania, do celów analitycznych, marketingowych, społecznościowych. Pełna lista cookie wraz z ich opisem znajduje się w Polityce prywatności. Jeżeli wyrażasz zgodę na pliki cookies, kliknij w przycisk „Rozumiem i akceptuję”.

Nie zamykaj tego okna, treść Polityki Prywatności właśnie się wczytuje. Zza chwilkę się tutaj pojawi.