Opowiadała mi o kolejnych problemach, które ją przerastały, i o tym, jak przy tym wszystkim próbuje nie zwariować. Wtedy jeszcze raz zapytałam ją, w jaki sposób o siebie dba, jak troszczy się o siebie. Oprócz kilku zdawkowych: „No jak to? Wstaję z rana, biorę prysznic i jestem gotowa na to, co przyniesie dzień”, nie potrafiła odpowiedzieć na moje pytanie. Potem przyznała, że tak na prawdę, nie do końca rozumie, o co ją pytam i co mam na myśli, mówiąc „zadbaj o siebie”.
Dlaczego warto o siebie zadbać?
Energia do działania to nasza prywatna waluta. Pracujemy, uczymy się, opiekujemy się dzieckiem, starszą osobą, karmimy psa, sprzątamy dom, etc. Przy każdym z tych zajęć wyjmujemy z prywatnego portfela monety energii i wydajemy je. Czasem rozsądniej, innym razem bardziej rozrzutnie, a po jakimś czasie portfel pustoszeje. Wtedy trzeba go uzupełnić. Tylko jak to zrobić?
Od pierwszych miesięcy życia świat uczy nas, jak chodzić, biegać, ćwiczyć, pracować, dbać o innych, dawać z siebie tyle, ile trzeba, a nawet i więcej. Ale nikt nas nie uczy, jak regenerować siły. Nie przypominam sobie żadnego przedmiotu w szkole, wykładu czy szkolenia, na temat tego, jak kumulować i odbudowywać energię witalną. Widać, wszyscy uznali, że to zbyt oczywiste. Że wystarczy przestać robić to, co się robi, a siły same magicznie odbudują się… Niestety, tak to nie działa. To może dziwnie zabrzmi, ale zdrowego i prawdziwie regenerującego odpoczynku należy się nauczyć.
Jeśli chcesz gdzieś dojechać – tankujesz auto. Chcesz do kogoś zadzwonić – zasilasz konto, ładujesz baterię. A kiedy chcesz stanąć na wysokości kolejnego zadania, które przed Tobą stoi, na podobnych zasadach potraktuj siebie i swoje psychiczne baterie. Jeśli nie nauczysz się ich regularnie ładować, skrzywdzisz siebie i innych.
Żebyś coś komuś dać, najpierw zdobądź to sama. Poniżej 15 propozycji jak tego dokonać.
Wyłącz hałas
Nauka przebywania w ciszy relaksuje i wprowadza równowagę. Uspokaja myśli i przywraca równowagę dla chaosu, którym otaczamy się przez większość czasu.
Odprężaj się
Kiedyś łapałam się na tym, że leżąc w łóżku, tuż przed zaśnięciem, miałam nadal mocno napięte mięśnie karku. To był dowód na to, jak bardzo umiemy się spinać, być zwartym i gotowym, ale często zapominamy, by się rozluźnić. Dosłownie, rozluźnić każdy mięsień ciała, jeden po drugim, przez chwilę pooddychać głęboko, pobyć bez ruchu.
Okazuj sobie empatię
O samokrytyce pisałam wiele, podobnie jak o autoempatii. Mówiąc krótko: wokół Ciebie zapewne jest kilka osób, które krzywo patrzą na to, co robisz. Dlatego chociaż Ty sam nie zaliczaj siebie do tego grona.
Wybaczaj sobie
Odpuszczać nie jest łatwo, ale trzymać urazę też nie. Kiedy mówisz do siebie lub do kogoś: „tego Ci nie zapomnę”, zakotwiczasz się w problemach i negatywnych emocjach. A przez ten cały czas wydatkujesz energię.
Rozwijaj się
To, że robimy coś bardzo dobrze, ponieważ robimy to już po raz tysięczny, nie rozwija nas, nie wymaga od nas niczego. Jedynie wykraczanie poza strefę komfortu popycha do przodu, ćwiczy umysł, zapobiega starzeniu się mózgu.
Wrzucaj na luz
Świat nie toczy się tylko wokół Ciebie, choć może Ci się tak wydawać. Nie wszystko, co mówią inni ludzie dotyczy Ciebie.
Wygłupiaj się
Wyrzuć do śmietnika słowa: „to nie wypada” oraz: „jestem na to za stary” i zrób coś, co Cię rozbawi i odpręży. Pośpiewaj, potańcz, zagraj w coś, poskacz na skakance, wsiądź na rower, weź kredki i narysuj autoportret.
Zachwycaj się
Widokiem, myślą, cytatem, inną osobą, przyrodą. Czymkolwiek. Zatrzymaj się w takim momencie i pozwól, żeby oczy nacieszyły się tym, co widzą, a serce tym, co czuje.
Śmiej się
Dziecko potrafi śmiać się kilkadziesiąt razy dziennie. Dorośli potrafią przejść przez kilka tygodni w ogóle bez uśmiechu. Co Cię rozśmiesza? Sięgnij po to.
Obserwuj siebie
Bez potępiania, krytykowania, komentowania. Jak naukowiec ciekawe zjawisko, obserwuj siebie z chęcią zrozumienia, a nie ocenienia.
Dbaj o swoje intencje
Zawsze, bez względu na to, co robisz, możesz zapytać siebie o swoje intencje. Czy kierujesz się pozytywną energią czy strachem?
Pomyśl zanim zadziałasz
Przeważnie lepiej być szybkim w myśleniu, a powolnym w mówieniu i robieniu. Nie odwrotnie.
Słuchaj
Mówi się, że nie bez powodu mamy jedne usta a dwoje uszu. Słuchaj siebie tak, jak innych. Wszyscy pragniemy być wysłuchani, a nie omówieni.
Spisz swoją historię
Weź ołówek i papier, i zacznij pisać swoją historię. Dzięki temu co powstanie na papierze, możesz ujrzeć coś w całkiem innym świetle, przekonać się, że to spójna historia.
Zorganizuj swój prywatny azyl
To może być miejsce: balkon, fotel, ławka w parku, albo pora dnia, wczesny świt, przerwa na lunch czy wieczór tuż przed zaśnięciem. W Twoim azylu zawsze świeci słońce, bo kolekcjonujesz tam pozytywne myśli, książki, filmy. Zapraszasz przyjazne osoby. To Twoja osobista strefa wolna od zmartwień i obciążeń.
P.S. Oto mała ściąga do wydrukowania i powieszenia na lodówce. Częstuj się śmiało :-) No media was found with name: 19 PDF
Podobał Ci się ten tekst? Daj znać w komentarzu :-)