Taaak… ludzki umysł potrafi zabłysnąć kreatywnością.
I możemy się tu podśmiewać, że nam takie irracjonalne pomysły nie przychodzą do głowy… ale czy aby na pewno?
Powiedz, tak szczerze, z ręką na sercu, czy nie straszysz siebie własnymi myślami? Czy Twój umysł nie opowiada Ci katastroficznych wizji Twojej przyszłości? Czy obsesyjnie nie rozmyśla o tym, na co nie ma żadnego wpływu, jednocześnie ignorując całą resztę?
Jeśli odpowiedziałeś na któreś z tych pytań twierdząco, to:
– brawa za szczerość,
– proponuję, żebyś czytał dalej, bo dowiesz się, co z takimi irracjonalnymi myślami robić i jak nie dać się im wyprowadzić z równowagi.
Z myślami nie rób nic, skup się za to na własnej reakcji na nie
„Czujesz się głównie tak, jak myślisz.” – powiedział psycholog Albert Ellis. I to jest świetna wiadomość.
Bo oznacza to tyle, że własnymi myślami możesz bardzo skutecznie zmieniać to, jak się czujesz. Kwestia tylko, jak to zrobić?
No więc: własnych myśli nie da się zakrzyczeć, wyprzeć, albo im zaprzeczyć.
To znaczy, technicznie się da, a jakże. Tak samo jak da się wsadzić palec w imadło tylko po to, żeby na chwilę zapomnieć o bólu zęba – choć z góry wiadomo, że na dłuższą metę to raczej nikomu na dobre nie wyjdzie. Mówimy w końcu o budowaniu zdrowia psychicznego a nie o serwowaniu sobie traum.
Skupianie się na tym, żeby o czymś NIE myśleć też nie wchodzi w grę.
Bo wtedy myślisz tylko o tym, czego Ci nie wolno. Jeśli byłeś kiedyś na diecie bezcukrowej to dobrze wiesz, jak „łatwo” zakazać sobie myślenia o tej szarlotce w lodówce.
Więc co zrobić z własnymi irracjonalnymi myślami, które tak często utrudniają nam życie? – Otóż z myślami nie rób nic, skup się za to na własnej reakcji na nie.
Na przykład, dajmy na to, że przyszło Ci do głowy, że:
- zaraz ktoś ukradnie Ci samochód sprzed bloku,
- padniesz na zawał wygłaszając swoją przemowę na zebraniu w pracy,
- albo że nikt na świecie nie ma tak odstającego prawego ucha jak Ty.
Oczywiście tuż za tymi myślami przyszły też emocje, takie jak strach, lęk czy smutek.
I to jest właśnie ten moment. Teraz możesz odpowiednio zareagować na własne myśli. A jeśli Ci się to uda, poprawisz nie tylko swój tok myślenia, ale także to, jak będziesz się czuł do końca dnia.
Możesz powiedzieć sobie:
Nikt mi przez ostatnie 20 lat nie ukradł samochodu, oraz moim sąsiadom także, więc jest małe prawdopodobieństwo, że tak się stanie.
Może faktycznie zdenerwuję się, mówiąc przed tyloma ludźmi, jednak nawet jeśli tak będzie, to nadal mogę przekazać to, co ważne i poradzić sobie z ewentualną krytyką.
Albo że jeszcze nikt nie zwrócił Ci uwagi, że Twoje ucho jest dziwne, że najprawdopodobniej to jedna z tych rzeczy, którą widzi właściciel i nikt inny.
Można to sobie powiedzieć, korygując w ten sposób myśli, oraz znacznie poprawiając samopoczucie i przywracając równowagę. A najlepiej mieć takie stwierdzenia zawsze ze sobą pod ręką. Skąd je wziąć?
Bardzo słuszne pytanie! Odpowiedź brzmi – możesz je przygotować zawczasu. Powiem więcej – żeby Ci było jeszcze łatwiej, przygotowałam je za Ciebie!
Kilka zdań, które pomogą Ci odzyskać równowagę
Mogą one wyglądać na przykład tak:
- Już przeszedłem przez podobną sytuację nie raz, i teraz też dam radę.
- Nie jest to łatwa sprawa, ale mogę sobie z nią poradzić.
- Moje myśli to jeszcze nie są fakty.
- Najprawdopodobniej będę się stresować, jednak nadal, mimo to, mogę wiele zrobić.
- Stres nie jest niebezpieczny, tylko nieprzyjemny.
I gotowe czekają na Ciebie jako PDF do wydrukowania, w którym umieściłam o wiele więcej takich przykładów.
A teraz najważniejsze, czyli jak ich używać:
Po pierwsze i najważniejsze – wtedy, kiedy potrzebujesz wsparcia, pomocy, otuchy, kilku słów, które będą potrafiły postawić Ciebie na nogi, wybić z transu pesymizmu czy paniki i pomóc odzyskać równowagę.
Po drugie – kluczowa kwestia: kiedy po nie sięgnąć? I tu rozgałęziamy temat na dwie odnogi:
PRZED trudną rozmową z teściową, PRZED wystąpieniem przed publicznością, PRZED czymś, co będzie od Ciebie wymagało dużo sił psychicznych i szybko je skonsumuje. Nawet raz o tym pisałam, że odporność psychiczną najlepiej budować zanim nadejdzie kryzys.
TUŻ PO tym, jak popełnisz całkiem spory błąd wychowawczy ze swoim dzieckiem, TUŻ PO nieudanej rozmowie z partnerem, TUŻ PO zwolnieniu z pracy. Po czymś, co Cię wytrąci z równowagi, tak żeby pomóc sobie ją ponownie złapać.
Po trzecie – to, co daje Ci do rąk własnych, to tylko sugestie i przykłady na szwedzkim stole – bierz tylko to, co Ci podpasuje a resztę zignoruj. Dostosuj te zdania do siebie i do Twojej konkretnej sytuacji kryzysowej.
Po czwarte – wymyśl kilka zdań własnego autorstwa. Nie ma to, jak wsparcie szyte tylko na Twoją miarę. A kto najlepiej wie, czego Ci potrzeba, jak nie Ty sam? No nikt. Jak zauważysz, PDF ma na końcu puste miejsce – w które możesz wpisać własne spokojne i zrównoważone zdania. Tylko pamiętaj o tym, żeby:
Używać języka bliskiego dla Ciebie, bez formalności i zbędnych usztywnień.
Odnieść się do tego, co akurat teraz Ciebie dotyczy.
Trzymać się realiów – żadne tam „jestem nieustraszony, mogę wszystko i niczego się nie boję” (to nie to samo co afirmacje!) Tego typu odrealnione i wystrzelone w kosmos stwierdzenia mogą niestety odbić się czkawką (już o tym pisałam, „Afirmacje – dlaczego mówienie komuś (lub sobie), że jest wspaniały, nie zawsze pomaga, i po co sięgnąć zamiast nich”). Nie obiecuj sobie gruszek na wierzbie (czyli perfekcji). Po prostu przypomnij sobie o tym, że robisz co możesz, jesteś człowiekiem, że każdy popełnia błędy i ma swoje słabsze dni.
Co najciekawsze – takie zdania nie tylko pomagają i wspierają przed lub po sytuacji kryzysowej. Jeśli będziesz po nie sięgać wystarczająco często, to staną się Twoją naturalną i odruchową reakcją na trudne momenty.
Żeby zacząć – pobierz niżej ćwiczenie.
P.S. Apropos Alberta Ellisa – to jedna z moich ulubionych postaci w świecie psychologii, pisałam o nim wcześniej w tekście „Jak w 10 minut sprawić, żeby ci się chciało (tak jak ci się nie chce)” – jakbyś miał ochotę zerknąć, zapraszam :-)
pdf: Kilka zdań, które pomogą Ci odzyskać równowagę – ćwiczenie
Podobał Ci się ten tekst? Daj znać w komentarzu :-)