Czy bycie szczęśliwym oznacza, że codziennie tańczysz i podskakujesz, a uśmiech nie schodzi Ci z twarzy? Tak też można, choć zapewne nie będzie to stan permanentny.
Symptomów kwitnącego szczęścia jest wiele, w dodatku każdy może je rozumieć na tylko sobie znany, indywidualny sposób. Dziś zbiorę ten bezkres odczuć i ułożę w 10 konkretnych punktów – można je nazwać zwiastunami lub znakami drogowymi. Bo wskazują one jeden kierunek – szczęście.
Sięgasz po wdzięczność, kiedy jest dobrze
Kiedy wszystko idzie po Twojej myśli, doceniasz to i masz świadomość, że jest tego sporo. Potrafisz docenić swój wysiłek i pracę, jaką wkładasz zarówno w cały proces dążenia ku swoim celom, jak i w sam wynik końcowy.
Sięgasz po autoempatię, kiedy jest źle
Podchodzisz do siebie jak do najlepszego przyjaciela. Uważasz na to, co do siebie mówisz. Starasz się nie obrzucać siebie krytyką ani winą. Otaczasz siebie opieką, dajesz sobie prawo do gorszych chwil. Wykazujesz sam do siebie zrozumienie i wybaczenie.
Cieszysz się z drobiazgów
Widzisz je i doceniasz. Zachowujesz uważną postawę – mindfulness, wobec każdego kroku, który podejmujesz, wobec każdej chwili, która trwa. Bo wiesz, że one wszystkie są ważne. Nie wstrzymujesz swojej radości na specjalne okazje, czekając na fajerwerki i wygraną na loterii. Zauważasz proste rzeczy, które dają Ci radość: kwiatek na trawniku, ciepły deszcz, świeże powietrze, przyjazne słowo, spacer, papier i ołówek.
Wiesz, co Cię wzmacnia, a co osłabia
Trenujesz i uczysz się, jak dodawać sobie pozytywnej energii i sił witalnych, znajdujesz na to własne patenty i wprowadzasz je w życie. Jesteś świadomy, kiedy je uaktywnić, bo wiesz, co i kiedy odbiera Ci energię.
Niczego, ani nikogo nie bierzesz za pewnik i oczywistość
Wiesz, że wszystko może mieć swój kres: więzi z bliskimi ludźmi, pomyślność zawodowa, lub po prostu dobry nastrój. Jest to dla Ciebie motywacją do tego, by doceniać to co masz i być za to wdzięcznym.
Ćwiczysz umysł, żeby był po Twojej stronie
Zdajesz sobie sprawę z tego, że umysł jest jak mięsień. Niećwiczony wiotczeje i z czasem coraz gorzej Ci służy. Dlatego gimnastykujesz go, żeby widział tą pełną połowę szklanki, spostrzegał plusy. By zauważał dobro i czynił dobro.
Nie żyjesz na bezludnej wyspie
Ćwiczysz postawę empatyczną i cieszysz się z sukcesów innych ludzi. Starasz się wejść w czyjeś położenie, bo chcesz je zrozumieć. Nawiązujesz relacje, by być dla kogoś; by wysłuchać, wesprzeć, pomóc. Nie po to, by potwierdzać swoje zdolności i umacniać swoje poczucie własnej wartości.
„Wybierasz” i „chcesz”, a nie „musisz” i „powinieneś”
Jesteś świadomy, że to Ty jesteś siłą sprawczą w swoim życiu. Nie spychasz odpowiedzialności na rząd, pecha czy pogodę. Wiesz, że nie masz wpływu na wszystko, co Ci się przytrafia, ale na swoją reakcję – jak najbardziej.
Robisz coś, co ma znaczenie
Często spędzasz czas, zanurzając się w swoich pasjach i zainteresowaniach. Jesteś wtedy naprawdę szczęśliwy i gubisz poczucie czasu. Pielęgnujesz to i aktywnie rozwijasz, przekształcając w zawód, lub hobby, bo nadaje to sens i znaczenie Twojemu życiu
Szanujesz siebie i swoje ciało
Ćwiczysz, wysypiasz się, a pracę przeplatasz odpoczynkiem. Często przebywasz na łonie przyrody, korzystasz ze świeżego powietrza, zieleni, bezsłownego kontaktu ze zwierzętami.
A może znasz jeszcze jakieś inne symptomy szczęścia ? :-)